Pyszne, delikatne, wilgotne i cynamonowo-dyniowe gofry. Idealne na sobotnie śniadanie czy na jesienną wycieczkę do parku. Plusem tych gofrów jest to, że po upieczeniu można je zamrozić i później tylko podgrzać w piekarniku czy gofrownicy. Jeśli posiadacie puree z dyni, to do dzieła :) Będą Wam smakować. Jeśli nie wiecie jak zrobić puree z dyni, lub co z nim zrobić później, tutaj znajdziecie więcej informacji :)
Składniki:
- 2 jajka
- 1 szklanka maślanki
- 0,5 szklanki puree z dyni
- 4 łyżki roztopionego masła
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1/4 szklanki mąki kukurydzianej
- 2 łyżki brązowego cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1,5 łyżeczki cynamonu
- 0,5 łyżeczki mielonego imbiru
- szczypta mielonej gałki muszkatołowej
Wszystkie składniki umieścić w misce i dokładnie wymieszać. Gofrownicę porządnie rozgrzać i delikatnie posmarować dowolnym tłuszczem (ja użyłam resztek, które zostały po stopieniu masła).
Wylewać porcję ciasta i piec wg wskazówek producenta (ok 4-5 minut).
Upieczone gofry studzić na kratce.
Podawać z cukrem pudrem, syropem klonowym, cynamonowym jogurtem lub musem z jabłek.
Smacznego!
prezentują się pysznie!
OdpowiedzUsuńDawno już nie jadłam gofrów, a Twoje wyglądają baaardzo zachęcająco ! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
pycha:) lubię gofry na śniadanie:)
OdpowiedzUsuńOjej jakie piękne!
OdpowiedzUsuń