Moje ulubione! Przynajmniej od dnia, kiedy je pierwszy raz zrobiłam. Są pyszne, puszyste i rozpływające się w ustach. Do tego ten kakowo-maślany krem! Ahhh czego chcieć więcej? Polecam z czystym sumieniem. W oryginalnym przepisie, były to babeczki na wesele, i powiem Wam, że ja takimi babeczkami nie pogardziłabym na własnym weselu ;)
Składniki:
- 120g miękkiego masła
- 150g białego cukru
- skórka z jednej cytryny
- 2 jajka
- 200g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 125ml mleka
- 50g białej posiekanej czekolady
krem:
- 100g miękkiego masła
- 1 łyżka kakao
- cukier puder (wg.smaku)
Masło utrzeć z cukrem do białości. Dodać skórkę z cytryny i stopniowo rozkłócone jajka. Należy uważać z dodawaniem jajek, aby masło się nie zważyło. Po każdym dodaniu porcji jajek, należy je dokładnie wmieszać w maślaną masę. Następnie dodać połowę przesianej mąki i połowę mleka. Dokładnie wymieszać. Dodać resztę mąki i mleka oraz proszek do pieczenia.
Masę wyłożyć do papilotek, napełniając je do 3/4 wysokości. Piec w 180C piec ok.18 minut, do tzw. "suchego patyczka".
Przestudzić na kratce.
W międzyczasie utrzeć z masła, kakao i cukru pudru krem. Dekorować szprycą.
Smacznego!
Wygladaja tak elegancko, ze z powodzeniem mozna by je zaserwowac zamiast weselnego tortu :)
OdpowiedzUsuńojej, jaka apetyczna babeczka <3
OdpowiedzUsuńA niech mnie! Raj!
OdpowiedzUsuńRaj zarówno na talerzyku jak i w gębie :) Nigdy wcześniej nie jadłam tak smacznych babeczek! :)
UsuńPiękne. Ale krem jednak nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńTen krem musi być genialny!
OdpowiedzUsuńNie napisałaś co z tą białą czekoladą:) Rozumiem, że należy ją wymieszać z ciastem...?
OdpowiedzUsuń