Pozostając jeszcze w klimacie korzennych wypieków, dzisiaj przepis na lekko korzenny sernik (ciasto serowe) z ciastkami speculoos. Ciasto jest mega wilgotne i pyszne. Na spód można wykorzystać zarówno ciastka speculoos lub zwykłe herbatniki :) W święta piekłam go dwa razy, bo tak szybko znikał z blachy ;) Ciasto (niestety lub stety;)) potrzebuje nocy w lodówce. Ale uwierzcie mi, że warto. Pracy przy nim niewiele, godzinka w piekarniku i gotowe :) Najlepiej piec je pod wieczór. Wtedy rano mamy pyszny kawałek ciasta do porannej kawki. Ciasto trochę rośnie, więc lepiej wykorzystać wysoka tortownicę lub jej boki wyłożyć wysoko papierem do pieczenia :)
Składniki: (na blachę o średnicy do 22cm)
* spód:
- 150g pokruszonych ciastek speculoos (lub zwykłych herbatników)
- 50g masła
- 1 łyżeczka cynamonu i przyprawy korzennej (jeśli używamy herbatniki)
* masa:
- 500g sera na sernik
- 5 jajek
- 100g białej czekolady
- 3/4-1 szklanka cukru (do smaku)
- 60g pokruszonych ciastek speculoos
- 1 łyżeczka przyprawy korzennej
* wierzch:
- 200g śmietany 18%
- 2 łyżki cukru
- 3 łyżki świeżo zaparzonego espresso
Spód:
Ciasteczka (pokruszone) wymieszać z rozpuszczonym masłem. Lub ciastka i masło włożyć do malaksera i zmiksować na jednolita masę. Wyłożyć dno tortownicy (wcześniej wyłożonej papierem do pieczenia). Piec w 170C (termoobieg) przez 7 minut.
Masa:
Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej. Jajka utrzeć na puszystą masę z cukrem. Partiami dodawać ser. Wymieszać. Dodać rozpuszczoną czekoladę, przyprawę i ciastka. Delikatnie wymieszać do połączenia całości. Wylać na podpieczony spód.
Piec przez 60 minut w 170C.
Wierzch:
Espresso (gorące) wymieszać z cukrem do całkowitego rozpuszczenia cukru. Dodać do śmietany. Wymieszać. Śmietanę rozprowadzić na upieczone ciasto i równo rozsmarować. Wstawić ponownie do piekarnika i piec przez 5 minut w 150C.
Po upieczeniu ciasto wyjąć z piekarnika i ostrym nożem odkroić brzegi.
Wystudzić. Wsadzić do lodówki na całą noc.
Smacznego!
* przepis pochodzi z bloga 'Pistachio' z moimi modyfikacjami.
To zdecydowanie wersja sernika dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńO mniam, wyjątkowo apetycznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńJa serniki zazwyczaj piekę wieczorem, przez noc stygną w piekarniku, rano wkładam do lodówki, i gotowy do popołudniowej kawki :)
W Belgii sernik obowiazkowo na spekulosach, a polewa jest najczesciej mocno cytrynowa.
OdpowiedzUsuńSerniki są niesamowite, dają tyle możliwości komponowania składników i dodatków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ania
Wygląda wspaniale ten sernik :)
OdpowiedzUsuńwygląda fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńCzy cały czas pieczemy z termoobiegiem czy tylko na początku?
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że pierwszy raz anonimowo. Teraz się poprawiam) Sernik wygląda super, martwię się tylko tym pieczeniem z termoobiegiem.
OdpowiedzUsuńSylwia - ja piekę cały czas - jeśli góra będzie się za bardzo przypiekać, przykryj papierem do pieczenia i po sprawie :)
Usuń