Wieki nie jadłam, ani nie robiłam tych kotletów i żałuję, bo są na prawdę smaczne. Do tego tanie i łatwe w wykonaniu. A mogę jeszcze śmiało napisać, że szybkie o ile zostały Wam ziemniaki z dnia poprzedniego. Można podawać je z surówką, mięsem, sosem lub jeść je zapieczone z serem i podane z ketchupem - do wyboru do koloru. Można je również smażyć, tak jak ja, w panierce lub bez. Wypróbujcie - nie będziecie żałować. Tym przepisem rozpoczynam cykl - najlepsze potrawy z dzieciństwa. Jeśli macie swoje ulubione potrawy z dzieciństwa, podzielcie się przepisem w komentarzach :)
Składniki:
- 1 kg ziemniaków
- 2 małe jajka
- mąka - 2-3 łyżki
- cebula
- masło
- bułka tarta
- przyprawy: majeranek, szczypta gałki muszkatołowej, świeżo zmielony pieprz
Ziemniaki obrać, ugotować i (wystudzone) przecisnąć przez praskę.
Cebulę obrać, drobno pokroić i podsmażyć na złoto na maśle. Wystudzić.
Cebulę, jajka, mąkę, przyprawy dodać do ziemniaków i wyrobić ciasto (tak żeby się nie kleiło do rąk).
Formować kotlety i obtoczyć je w bułce. Smażyć na dobrze rozgrzanym oleju na złoty kolor.
Podawać z ulubionymi dodatkami.*
Smacznego!
* kotlety spokojnie możecie odgrzewać w piekarniku :)
Pysznie zrobione :-) lubię bardzo ziemniaczane dania :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kotlety. Moja mama często je robiła w dzieciństwie :)
OdpowiedzUsuńPyszne kotleciki :)
OdpowiedzUsuńtakie kotleciki są pyszne i najważniejsze, ze można wykorzystać ziemniaki które nam zostały z obiadu dzień wcześniej:)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)) nic się zmarnować nie może :)
UsuńWyglądają całkiem smacznie :)
OdpowiedzUsuńSmakują równie dobrze :D
UsuńPrzepysznie wyglądają, muszę koniecznie spróbować! :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak je wypróbujesz :)
Usuń