Moja, nietradycyjna, propozycja podania placków ziemniaczanych. Tutaj znajduje się wszystko to co lubimy - placki ziemniaczane, pieczarki i jajko w koszulce. Pycha! Do tego to rozpływające się żółtko. Nie będę się rozpisywać, bo musicie spróbować. Polecam!
Składniki:
- placki ziemniaczane (12-16 szt) (wg tego przepisu)
- 20 dag pieczarek
- 4 jajka
- woda do ugotowania jajek
- 2-3 łyżki octu
- olej
- sól, pieprz
Placki ziemniaczane usmażyć.
Pieczarki obrać, pokroić w plasterki i podsmażyć na oleju. Doprawić do smaku.
Wodę zagotować, dodać ocet. Jajko rozbić do szklanki. Wodę zamieszać łyżką/trzepaczką, aż powstanie wir i wlać, w sam środek wiru, jajko. Delikatnie zamieszać łyżką. Gotować do momentu, aż jajko po naciśnięciu (delikatnym!) będzie elastyczne i jędrne (u mnie zajęło to ok.4 minut - po 3 minutach sprawdzałam czy jest elastyczne i jędrne) - tutaj musicie sami zorientować się, jak długo musicie gotować jajko. Po ugotowaniu przełożyć jajko do zimnej wody i następnie dokładnie odcedzić (można ułożyć jajko na ręczniku papierowym).
Na środku talerza ułożyć "wieżyczkę" z 3-4 placków. Następnie usmażone i ciepłe pieczarki. Na koniec jajko w koszulce. Oprószyć solą i pieprzem i podawać.
Smacznego!
Slicznie je podałaś :)
OdpowiedzUsuńO mamusiu, chcę to zjeść!
OdpowiedzUsuńWygladaja fenomenalnie! Dawno nie jadlam plackow ziemniaczanych i myslalam, ze juz mi przeszla faza na nie, ale na widok twojej aranzacji chyba wrocila :)
OdpowiedzUsuńo mniam :)
OdpowiedzUsuńapetycznie wyglądają:)ja uwielbiam takie pieczone na blachach pieca:) Niepowtarzalny smak!
OdpowiedzUsuń