Zostają Wam naleśniki z obiadu, kolacji? Nie wiecie co z nimi zrobić? Ja polecam Wam pyszną zapiekankę z naleśników, nazwaną przeze mnie - lasagne dla leniwych. Smakuje wyśmienicie i jest mega sycąca i tak naprawdę do faszerowania naleśników możecie użyć każdych dodatków. Jako, że u mnie było tzw. czyszczenie lodówki po weekendzie, składniki jakie wylądowały u nas to szynka i ser żółty. Spróbujcie koniecznie!
* naleśniki (6 sztuk)
- 1 szklanka mąki pszennej tortowej typ 405
- 2/3 szklanki zimnego mleka
- 2/3 szklanki zimnej wody
- 3 jajka rozm.M
- 3 łyżki rozpuszczonego masła
- 0,5 łyżeczki soli
* beszamel:
- 1 szklanka mleka
- 2 łyżki masła
- 2 łyżki mąki
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 2 szczypty gałki muszkatołowej
- 2 szczypty białego pieprzu
- 2 łyżki mąki
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 2 szczypty gałki muszkatołowej
- 2 szczypty białego pieprzu
* dodatkowo:
- 6 plastrów szynki
- 200g żółtego sera w kawałku (użyłam edamskiego)
Przygotowanie naleśników:
Do misy miksera zakładamy trzepaczkę. Dodajemy wszystkie składniki. Ustawiamy obroty:10 czas: 45 sek.
Sposób przygotowania tradycyjnego:
Wszystkie składniki dobrze mieszamy. Gotową masę naleśnikową umieszczamy w lodówce na min.30 minut.
Patelnię (o średnicy 26 cm) dobrze rozgrzewamy. Wylewamy odmierzoną porcję ciasta i smażymy cienkie naleśniki, bez dodatkowego tłuszczu.
Beszamel przygotowujemy wg tego przepisu.
Przygotowanie zapiekanki:
Na dno naczynia żaroodpornego wykładamy 2 łyżki beszamelu.
Ser żółty ścieramy na dużych oczkach tarki.
Środek naleśnika smarujemy 1 łyżką beszamelu, następnie układamy wędlinę (większe plastry przekrój na pół a nawet na cztery części), trochę sera żółtego, ponownie wędlinę i trochę sera żółtego (warstwy: naleśnik-beszamel-szynka-ser-szynka-ser). Naleśnika składamy jak sakiewkę i umieszczamy w naczyniu żaroodpornym. Z kolejnymi naleśnikami robimy tak samo. Umieszczamy warstwowo gotowe sakiewki, pomiędzy warstwami rozsmarowujemy beszamel i sypiemy startym serem. Na wierzch naszej lasagne z naleśników wykładamy pozostały beszamel i sypiemy startym serem.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180C przez 30 minut, do rozpuszczenia się sera i nabrania złotego koloru.
Smacznego!
O mamusiu! Już wiem, co zaserwuję swoim chłopakom po pracy! Monika
OdpowiedzUsuń😍 o nieee! Wyglada obłędnie! Biegne robic bo aż zrobiłam się głodna 😍😍😍
OdpowiedzUsuń