Przyznam się bez bicia, ale ja NIGDY nie lubiłam szpinaku, nie mówiąc już o tym, że miałabym jeść go surowego! Ale zmądrzałam i szpinak pojawia się coraz częściej na naszym stole. Ostatnio zaserwowałam mojemu Małżonkowi i naszym Rodzicom - sałatkę ze świeżego szpinaku - i od razu ją pokochaliśmy tak, że przez kolejne dni ciągle ją jedliśmy i nam nie zbrzydła. To dopiero nazywa się trafić z przepisem. Mam nadzieję, że Wam również zasmakuje.Składniki:
- 200g świeżego szpinaku (najlepiej baby lub niepryskany)
- 1 op mini mozzarelli
- 1/2 słoika suszonych pomidorów w oliwie (dobrej jakości lub domowej roboty)
- pestki dyni
- 1 łyżeczka miodu
- 2 łyżeczki musztardy sarepskiej
- 2 łyżeczki oliwy z oliwek
- 2 łyżeczki octu balsamicznego
Z miodu, musztardy, oliwy i octu zrobić sos (wszystkie składniki umieścić w słoiku, zakręcić zakrętką i porządnie wstrząsnąć).
Szpinak opłukać pod bieżącą wodą i wysuszyć. Pomidory pokroić na małe kawałki, mozzarellę na ćwiartki. Wszystkie składniki umieścić w misce.
Pestki dyni uprażyć na patelni.
Przed podaniem sałatkę zalać sosem i obsypać uprażonymi pestkami dyni.
Smacznego!
Bardzo łatwy przepis :)
OdpowiedzUsuńJa raz w życiu jadłam szpinak :P
Ale, że lubię pozostałe składniki to może i tę sałatkę wypróbuję.
Daj znać jak Ci wyszła sałatka :)
Usuńpodobno pyszna, wg moich gości....ja niestety, nie zdążyłam nawet skosztować....
OdpowiedzUsuń