Czy czasem macie takie "coś", że to owe "coś" za Wami "chodzi"? Ja miałam tak w przypadku tego kremu. Od dawna "zabierałam" się za zrobienie własnego lemon crud'u czyli cytrynowego kremu. Gdzie nie weszłam (czyt.na który z kulinarnych blogów) to napotykałam się na ten krem. Aż w końcu odważyłam się zrobić, po tym jak dzień wcześniej wieczorem, zobaczyłam, że mąż kupił trochę cytryn-pewnie z myślą o herbacie z cytryną i sokiem malinowym ;) Ale co tam, mam nadzieję, że mi wybaczy podkradzenie kilku, a dokładnie 4, sztuk cytryn.
Krem ten można wykorzystać do wielu potraw, zaczynając od najprostszej - naleśniki, gofry, ciasta, ciasteczka, serniki, bezy czy po prostu dodać do jogurtu-to chyba moja najlepsza wersja :) i do tego pokruszona beza-niebo w gębie!
Składniki:
- 3-4 cytryny
- 0,5-3/4 szklanki cukru pudru
- 3 jajka
- 5 łyżek masła
Z cytryn wycisnąć sok (powinniśmy otrzymać 3/4 szklanki soku). Jajka rozkłócić trzepaczką, dodać sok z cytryny, cukier puder i masło. Wszystkie składniki podgrzewać na ogniu i ciągle mieszając poczekać, aż masa zacznie bulgotać. Zmniejszyć ogień i ciągle mieszając gotować około 5 minut.
Masę przetrzeć przez sito. Przełożyć do słoiczka i odłożyć do całkowitego wystudzenia. Masa w tym czasie powinna zgęstnieć. Gotowy lemon crud przechowywać do tygodnia w lodówce.
Smacznego!
* przepis pochodzi z bloga 'White Plate'
Chętnie wypróbuję!
OdpowiedzUsuńFajny do deserów czy na kanapki :D
OdpowiedzUsuńRobiłam i musze powiedzieć, że bardzo lubię do niego wracać:)
OdpowiedzUsuń