Daaaawno nie jadłam tak dobrego ciasta drożdżowego. W smaku, niewiele mu brakowało, do drożdżowego placka Babci Ani. Może kiedyś, w końcu i mnie się uda taki idealny placek upiec. Póki, co zostaję przy tym. Delikatny w smaku, puszysty, ze słodką, cynamonową kruszonką i lekko kwaskowymi śliwkami. Oj mówię Wam - niebo w gębie :) Jeśli macie tylko drożdże w domu i śliwki - do dzieła - nie będziecie żałować. Do tego zapach pieczonego drożdżowego ciasta i pieczonych śliwek, rozniesie się Wam po całym mieszkaniu.
Składniki:
- 5,5 szklanki mąki
- 1,5 szklanki cukru + 1 łyżka stołowa
- 35 g świeżych drożdży
- 1 szklanka ciepłego mleka
- 200g masła
- 1 jajko + 1 żółtko
- śliwki ok. 1kg
- 0,5 łyżeczki cynamonu
Z drożdży, 0,5 szklanki ciepłego mleka, dodać 0,5 szklanki mąki i 1 łyżkę stołową cukru zrobić zaczyn (jak nie wiesz jak go zrobić - tutaj masz dokładną instrukcję). Odstawić do podwojenia objętości.
Do miski wsypać 3 szklanki mąki, 0,5 szklanki cukru, wbić jajko i dodać żółtko.
65g masła rozpuścić i delikatnie wystudzić. Razem z zaczynem i pozostałym ciepłym mlekiem (0,5 szklanki) dodać do mąki. Wyrobić hakiem do ciasta przez ok 5 minut. Ciasto powinno być miękkie i elastyczne. Odstawić do podwojenia objętości w ciepłe miejsce, na ok. 1h.
Śliwki umyć i wypestkować.
Ciasto wyłożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Na wierzch wyłożyć śliwki, skórką na dół. W każdą dziurkę po pestce, można opcjonalnie, nasypać trochę cukru wymieszanego z cynamonem (jeśli śliwki są kwaśne).
Z pozostałych składników (zimnego masła, 1 szklanki cukru i mąki (najpierw dodajcie 1 szklankę i ew. dosypujcie), cynamonu) zrobić kruszonkę.
Obficie oprószyć wierzch ciasta.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180C (z termoobiegiem) przez ok 55 min, do tzw "suchego patyczka". Po 45 minutach można już sprawdzić, czy ciasto jest już gotowe.
Wystudzić na kratce.
Smacznego!
Uwielbiam takie drożdżowe ciasto :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam śliwki, a w moim domu ciasto drożdżowe to już niemal tradycja^^
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Dołączam do grona obserwatorów!
Pozdrawiam:)
elenagotuje.blogspot.com
Pycha!! Ze śliwkami smakuje obłędnie :)
OdpowiedzUsuńTa kruszonka, jadłbym ją samą :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie się piecze ♥ i już pachnie obłędnie :)
OdpowiedzUsuńOoo ciasta drożdżowego też dawno u mnie nie było.. super!:) na pewno pyszne to ciasto przełamane smakiem śliwek:)
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie robienia ciasta, objętość po odstawieniu nie rośnie, ratunku!!!!!
OdpowiedzUsuńI jak wyszło? Ciasto mogło nie rosnąć z powodu np nie świezych drożdży, za zimnych drożdży, może było za zimno, tam gdzie wyrastały lub stały w przeciągu.
UsuńCiasto było super. Włączyłam piekarnik nagrzałam pomieszczenie i wyrosło.
OdpowiedzUsuńJeszcze chyba nie natrafiłam na ciasto, które by dorównywało w smaku temu drożdżowemu, nigdy mi się nie znudzi, chociaż jem co najmniej co drugą niedzielę ;)
OdpowiedzUsuń