23 lipca 2017

Restauracja u Kretschmera, Hotel Tobaco

Żyjemy w czasach, gdzie nie tylko ważny jest smak dania ale również, to jak jest ono zaserwowane. Bo człowiek je oczami. 

Niedawno miałam okazję, razem z innymi łódzkimi blogerkami, uczestniczyć w kolacji degustacyjnej w Restauracji u Kretschmera w Łodzi. Szef kuchni - Maciej Kowalski - zaserwował nam 4 przepyszne dania.


Przystawka:
* tatar z daniela, żółtko konfitowane, szczypior, sezam z sosem dijon

Powiem tak - tak dobrego tatara dawno nie jadłam! Był przepyszny, delikatny w smaku i rozpływał się w ustach. Po prostu cudny!

Zupa:
* czernina, kluski żelazne, jabłko, gruszka

To był mój pierwszy raz, kiedy jadłam czerninę! Sama w sobie nie była zła, i rzeczywiście z każdą łyżką smakowała coraz lepiej, ale nie będzie to moja ulubiona zupa. Liczy się to, że spróbowałam (ba! ja zjadłam cały jej talerz) i "pierwsze koty za płot" mam już za sobą.

Danie główne:
* polędwica z dorsza, czarna soczewica, szparagi, boczniak z sosem cytrynowym

Uwielbiam polędwicę z dorsza i soczewicę, ale ta podana w restauracji - była przygotowana po mistrzowsku! Pyszna i jędrna. Do tego idealna ryba - było przepysznie

Deser:
* mus truskawkowy, kumkwat podany na finansjerze orzechowym

Co tu dużo mówić -  to była wisienka na torcie!

Oprócz kolacji, miałam przyjemność poznać zakamarki Hotelu Tobaco i razem z Panią Holmes, poszukać narzędzia zbrodni z pokoju nr 219. 

Escape room - uwielbiam tego typu rozgrywki. Zwarta grupa dziewczyn, sprawnie odnalazła narzędzie zbrodni, a droga nie była łatwa!


Jeszcze raz dziękuję Restauracji u Kretschmera, Hotelowi Tobaco za możliwość uczestniczenia w tak wybornej kolacji, w tak w pięknych wnętrzach!

Restauracja u Kretschmera, Hotel Tobaco 
ul. Kopernika 64
90-553 Łódź

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Cook Yourself 2012-2018

Wszystkie zdjęcia i teksty są własnością autorki blogu. Kopiowanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie, bez wiedzy i zgody autorki blogu, jest zabronione.